Zadania różne - operacja PARCIE NA SZKŁO

RaV

1. W informacji turystycznej, w budynku muszli koncertowej są organizowane spotkania, podróżników i ludzi pozytywnie zakręconych. Będzie zatem możliwość zaprezentowania Ekipy, nie jest możliwe aby ustalić ile osób mogłoby przyjść na te spotkanie, spotkania organizowane są w czwartki ok godziny 17, z frekwencją jest różnie ale tłumów nie ma max 15 osób. Jeżeli ktoś czułby się na siłach poopowiadać o naszej grupie wsparcia bezpośredniego to jest taka możliwość. Na wyposażeniu sali jest rzutnik, komputer, internetu nie ma bo mury grube i fifirifi nie działa. Kawa herbata i ciastka w ilości "do porzygu".
2. Podczas ostatniej "pokazówy" pojawił się pomysł próby nawiązania szeroko-pojętej współpracy z obecną w naszym mieście jednostką wojskową.

Pytania do gawiedzi czy jesteśmy zainteresowani przedstawiem się i próbą nawiązania takiej współpracy?
Proszę o przemyślenie.

TaYroN

Myślę, że o współpracy z wojskiem możemy nawet nie myśleć, jeżeli nie stworzymy stowarzyszenia. A do tego potrzeba minimum 15 AKTYWNYCH członków zaangażowanych nie tylko w zabawę w lesie...

Jak sobie wyobrażasz "współpracę" z jednostką wojskową? Co My damy im a co Oni nam w ramach tej współpracy? Nawiązać kontakt to nie problem, tylko w jakim celu?

RaV

Jezeli nie porozmawiamy to sie nie dowiemy. Swego czasu probowalem ( bezskutecznie) zorganizowac w klubie garnizonowym wystawe umundurowania i wyposazenia, ktore mamy na stanie Przemo ma duzo ciekawego szpeju brytyjskiego, ja mam ruskiego troche - zeby pokazac kto czego uzywa. Niestety pomimo zainteresowania nic nie wyszlo bo "manekinow nie maja" czyli bardziej wystawa na zasadzie wszystko zorganizujcie a my udostepnimy miejsce do ekspozycji. Co do wspolpracy to np. widzialbym pomoc w ogarnieciu wydarzen typu dzien dziecka, piknik kawaleryjski. Moze w tedy nie byloby problemu z wypozyczeniem duzego namiotu na zorganizowanie strzelnicy... Pany nie wiem, proponuje i czekam na Wasza odpowiedz. Ale moze warto sprobowac, zamiast z gory zakladac, ze nic z tego nie wyjdzie...

Rychu

dobra nie ma co pogadamy w niedzielę to może coś ogarniemy